Co zrobić aby móc wystartowac?

Witam. Mam dosc powazny problem, trenuje lekkoatletyke teraz mam duzo zawodów i nabawilem sie jeszczem nei wiem czy powaznej kontuzji. A mianowicie jakis tydzien temu mailem zawody powiatowe biegalem tam 4x100m i 300m na zaowdach bylo ok ale pozniej wsiadlem do busa i miesnie sie zastaly i zaczal mnie bolec posladek, ale rozruszalem i przestalo, pozniej bylem jeszcze na zawodach w warszawie i biegalem 400m, tam wszytsko bylo ok, na nastepnych zawodach znow zaczal sie problem, po dobrej rozgrzewce przebieglem 300m i zaczalem odczuwac bol w posladku, ale biegalem jeszcze 4x100 i odczuwalem bol ale nie przeszkadzal mi w bieganiu. No ale znow gdy miesnie sie zastaly zaczal sie dosc mocny bol taki ze anwet lekko utykalem, na drugi dzien nadal nei moglem biegac, ale dzisiaj przestalem odczuwac bol i cwiczylismy sztafete. Przebieglem 2 razy na 60%, pozniej raz szybko i nastepnym razem gdy szybko bieglem bol byl juz taki ze nei moglem do konca nogi dociagnac. I teraz caly czas to odczuwam, takie jakby kucie, szcegolnie przy podnoszeniu nogi w gore. Caly problem polega na tym ze mam teraz serie zawodow: w niedziele 200m i 4x 400m, w poniedzialek 300m i 4x100m i we wtorek 300m i 4x100m. Zawody w neidziele i poniedzialek jesli to konieczne moge odpuscic, ale zawody wtorkowe to pewnie nawjwazniejsze zawody w tym sezonie i barzo zalezy mi aby w nich wystartowac. Co mogło mi sie stac?? Poradzcie mi co zrobic aby wsytartowac we wtorkowych zawodach. Jakies masci, masaze?? Co powinienem zrobic??

Spróbuj wykonać relaksacji (poprzez jego rozciągnięcie) mięśnia iliopsoas. Link do ćwiczeń masz w moim FAQ, celowo podaje łacińską nazwę. Domowo i przez net to tyle.

A jak myslicie. Da rade to wyleczyc do wtorku?? Dzisiaj jak chodz to prawie nie boli, ale nogi do góry za bardzo podniesc nei moge. Ile czasu leczy sie takie urazy??

Nie piszesz nic o żadnej kontuzji, to raczej przeciążenie. Niewykluczone, że specjalista (fizjoterapeuta pracujący ze sportowcami) poradzi sobie z tym w 15 minut.