Od pewnego czasu biegam(już dłuższy okres 1 rok miałem pół roku przerwy i znowu wracam do biegania) i nie mogę przeskoczyć pewnego "poziomu" przez brak energii. Jestem na 100% przekonany że sprawa leży w złej diecie a właściwie w braku diety, Rano bieganie totalnie odpada ponieważ bez posiłku(po śniadaniu też nie) nie jestem w stanie biegać. Jestem chudy ale dobrze zbudowany co drugi dzień drążek ciężarki steper itp... Jestem zielony w sprawach odżywek i dlatego chcę się poradzić was :). Co polecacie karbo czy może jakieś białka?
Przepraszam jeżeli pomyliłem działy. ;)
Pozdrawiam.