Batony białkowe / proteinowe a dieta?

Hej. Mam trzy konkretne pytania :)

1. Czy warto stosować takie batony między posiłkami po wysiłku fizycznym, u kogoś kogo głównym celem jest pozbycie się zbędnych kilogramów a nie przyrost masy mięśniowej? Krótko mówiąc czy w trakcie diety i ćwiczeń fizycznych typu gimnastyka rozciągająca, aerobic itp. warto je stosować?

2. Czy jest w ogóle jakaś różnica między batonami białkowymi a proteinowymi, czy to dokładnie to samo, tylko pod dwoma różnymi nazwami?

3. Jakie batony białkowe/proteinowe (nazwa, producent) polecilibyście osobie na diecie, trenującej 3-4 razy w tygodniu po półtorej godziny we wspomniany wyżej sposób?

Dzięki z góry.
B.

1. - takie batony to raczej wyjście awaryjne w kryzysowych sytuacjach (brak czasu na normalny posilek, alternatywa dla snickersa)

2. - proteinowy = białkowy. Ale często batony tego typu nafaszerowane są cukrami.

3. https://sklep.sfd.pl/Szukaj.aspx?q=oh yeah 

Osobiście zawsze mam przy sobie jakiegoś batona, ale tylko jako wyjście ostateczne.
Skoro zrzucasz fat, polecam
https://sklep.sfd.pl/Vpx_Baton_Zero_Impact-opis3702.html 

https://www.sfd.pl/Białkowy_baton_lepszy_od_SNICKERSA._BEZ_PIECZENIA!-t632533.html

czy warto je stosować?

jeśli dieta Ci na nie pozwala, mogą być dobrą odskocznią dla słodkości, tym bardziej jak jesteś na redukcji, aczkolwiek stosował by je j/w tylko w razie konieczności.

tak, jak juz wyzej wszyscy wspomnieli- nie jest to dobry pomysł na stałe włączenie batonów do diety.
czasem mozesz zjeść, ale sugeruje umiar.
co do najlepszych. dla mnie #1 był, jest i bedzie Oh Yeah! każdy smak jest doskonały, orgazmiczne doznania dla podniebienia
# 2 na mojej liście Triumph...taki zdrowy snickers. pyszny, ale czesto sie klei i rozpuszcza
# 3 Macrobolic...smaki, konsystencja świetne
# 4 zero impact: piernikowy jest pyszny, ale są troche "gumiaste"

cała reszta moze nie istniec. najgorsze badziewia to twister (wartości odzywcze to jakies nieporozumienie), matrix- jedzenie go przypomina gryzienie podeszwy.

Oczywiście dziękuję wszystkim za odpowiedzi i konkretne nazwy produktów.

Mówiąc o stosowaniu tych batonów miałem na myśli, żeby zjadać je 3-4 razy w tygodniu (po jednej sztuce) po półtora- dwugodzinnym wysiłku w klubie, zanim nie wrócę do domu i zjem kolację. Po prostu nie lubię mieć długich przerw między posiłkami bo robię się bardzo głodny, no i staram się nie jeść słodyczy.

Po prostu taka przekąska. Z przekąsek niesłodkich mam suszoną wołowinę (też mnóstwo białka), ale to jednak nie to samo :)

Możesz sobie zjeść po treningu , 3-4 na tydzień to nie dużo. Też czasami biore do szkoły jak mam długo , ale drogo to wychodzi. A jakie to zależy , mi podchodzi zero impact , tylko troche właśnie gumiasty.