BEZ DIETY !!! Damy radę ??? ;D

gautatyr, co do synergii to się zgadzam, jednakże podstawową kwestią dla mnie jest trening, potem odżywianie i regeneracja. Zresztą odżywianie można jako część regeneracji rozpatrywać.

makelroj zapchany brzuch to bardziej od węglowodanów z ryżu, kasz itp. przy standardowej masowej diecie.


Przy wadze około 80 kg nie mam najmniejszych problemów z dostarczeniem odpowiedniej ilości białka. Jeżeli stosuję odżywki białkowe to raczej z lenistwa. Nie ma się co oszukiwać. No i magia odżywek...

Może przy większej wadze, o wiele większej, to faktycznie może być problemem, żeby dostarczyć odpowiednie (lub zawyżone) ilości białka. Może. Nie wiem, nie mam tak dużej wagi, żeby mieć problemy w związku z tym.

przykład:

zawodnik ważący 120kg na saa 4g/kg białka= prawie pół kilo białka

Nie no gino to napewno nie miękka konsystencja czyli typowy tłuszcz. Zostanę więc przy redukcji, aerobach itp., ale już bez diety redukcyjnej, bo głupio ważyć 55 kg przy 190 cm wzrostu Jeżeli to lipo zniknie to od nowego roku zacznę jakąś masę
POZDRO

Jak dla mnie to nie tylko magia odżywek ale duże ułatwienie już niedobrze mi się na ten przykład robi od samego myślenia ile tuńczyków przed spaniem pochłonąłem...To taki mały przykład druga sprawa,że owszem trening ze "zwykłym" czy też domowym jedzeniem też da rezultaty tylko weźmy pod uwagę co kogo cieszy...To dwie nierozłączne sprawy bez jednego i drugiego nie ma dobrych efektów co do regeneracji to ja bym w to odżywiania nie mieszał bo to trochę inny aspekt regeneracji w ujęciu dostarczania składników potrzebnych do odbudowy,a ja mam na myśli czas potrzebny na prawidłową budowę...No i co do zapychania ja już teraz wmuszam w siebie niektóre posiłki,tym bardziej w takie upały,a ciągle rosnę i będę potrzebował więcej i więcej haha

Jak Ci tylko o suty chodzi to się redukuj ale jak napisał makelroj za ciekawie to wyglądać nie będziesz mówisz, że nie zaciekawie, jak na mój gust teraz wyglądam beznadziejnie, ani się nad wodą pokazać, ani obcisłej koszulki założyć - KOSZMAR No i chyba kupię to białko, mimo wszystko, bo boję się, że bez diety może go brakować w mięśniach, tak na 50g dziennie

Poczytaj o diecie wysokobiałkowej,a 50g to chyba na jeden posiłek w zaokrągleniu,no chyba,że Ci tylko tyle brakuje

Zostanę więc przy redukcji, aerobach itp., ale już bez diety redukcyjnej

dam ci bardzo ogólną wskazówke:

na redukcje to jest własnie dieta, trening możesz miec na mase a i tak sie bedziesz rzeżbił

50g na jeden posiłek to dla mnie trochę dziwna teza. Przecież organizm jest jednorazowo w stanie przyjąć tylko 30g, ale mogę się mylić oczywiście

Czyli :
Dieta - redukcyjna
Trening - masowy
Dobrze kumam ?

nie ma okreslonej dafki jaką można przyswoic, bo to zależy od zbyt wielu czynników

ps. ja jem w kazdym posiłku ponad 50g i jest ok