“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
generalnie to weekend wygląda tak:
para idze w miasto, od***ani itp (oczywiście gość koszulka z krótkim rękawem, laska jak w lato to w kozakach, jak w zimę to szpilki, kiecka że mało zasłania itp), schlają się, idą na kebaba, potem do klubu, nachlane, laska coś sobie ubzdura, na zewnątrz stoi beczy, morda nie dość że umazana w majonezie z kebab szopu to jeszcze tusz od łez po policzkach cieknie, gość przeprasza choć nie wie za co, baba go beszta, bije torebką, wracają do lokalu, koleś zalewa pałę, ochrona go wygania, siedzi zarzygany dupą na chodniku, koszulka ma już inny kolor niż miała jak wychodzili, czekają na taksówkę, a w poniedziałek się cieszą w robocie że się weekend udał
nie mówię że wszyscy tak się bawią, bo są ludzie którzy naprawdę mają fason, gest, potrafią się zachować, a ww przykład to raczej mniejszość ale się rzuca w oczy
A co z laskami krzyczacymi : darmowe przytulanie! i przytulajace kazdego (zwykle we dwie) na punkty ktora wiecej kolesi przytuli (ochrona daje punkty x 2 z tego co wiem ) ? Widzialem raz nawet takie co szly z wielkim tekturowym plakatem z napisem free hugs.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
JAKOSC CZY ILOSC?
JAKOSC CZY ILOSC?
Fajni sa ci co przyhcodza i:
-where are u from?
-Poland
-We are English!
-good for you but I can't let you in, sry guys
-get out of my country !
:D
Zmieniony przez - leyus w dniu 2010-01-15 00:55:32
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski