SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Dziennik faftaqa Vol. 2

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 768761

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
solaros - hahah, no aż tak wysoko to nie mierzę, ale 100kg na wadze chciałbym zaliczyć w dobrej formie, bez przechodzenia na ciemną stronę mocy

MaGor - to zalezy bardziej od indywidualnego podejścia do jedzenia. Zazwyczja w poczatkowym okresie redukcji sugeruję wykluczenie takich produktów z diety, ale nierzadko po pewnym czasie dopuszczam możliwośc jego wprowadzenia. To taki papierek lakmusowy co się w psychice zmieniło.

Poza tym tłuszczów nie trzeba odczarowywać. Chyba zostały już odczarowane. Ale warto wiedzieć, ze wiele osób mających problem z nadwagą i otyłością jada ich zbyt wiele (węgli też jada zbyt wiele i finalnie przekracza bilans kcal, choc nie codziennie, a np tylko w weekendy )).

stefano00 - nie chcę straszyć słodzikami, to nie o to chodzi. W ogóle nie chcę nikogo straszyć jedzeniem bo JEDZENIA NIE NALEŻY SIĘ BAĆ bo spycha się w ten sposób siebie do narożnika i czyniy walkę nierówną, funkcjonuje sięw trybie ciągłego zagrożenia, czyli - stresu. Dla osoby z nadmierną iloscią tkanki tłuszczowej, co chce zjeśc coś słodkiego aspartam czy sacharyną będa lepsze niż cukier stołowy Chodzi o to by nie podchodzić do słodzików bezkytycznie po prostu.


Zmieniony przez - faftaq w dniu 2015-12-14 16:44:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 22570 Napisanych postów 11129 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356142
faftaq

Poza tym tłuszczów nie trzeba odczarowywać. Chyba zostały już odczarowane. Ale warto wiedzieć, ze wiele osób mających problem z nadwagą i otyłością jada ich zbyt wiele (węgli też jada zbyt wiele i finalnie przekracza bilans kcal, choc nie codziennie, a np tylko w weekendy )).

Chciałabym w to wierzyć, ale chyba masz zbyt optymistyczne podejście. Przynajmniej w przypadku wielu kobiet jest ono trochę na wyrost. Jak patrzę na pytania trafiające się w dziale Lejdis, w odżywaniu, czy nawet wokół siebie na co dzień, to babskie diety z dzienną podażą tłuszczu na poziomie 30-40 gram, z czego większość jest z twarogu i mleka ew. odrobina oliwy do sałatki i kilka orzechów, to niestety dość powszechne zjawisko. No i może raz na tydzień jakiś samotny łosoś się pojawia. W tym świecie masło, smalec i tłuste mięsa to wymysł diabła i nie należy ich jeść...

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Ghorta - może źle się wyraziłem. Ludzie jedzą tłusto. Mężczyźni bardziej niż kobiety, ale kobiety też jedzą tłusto tylko najwięcej tłuszczu dostaraczją w postaci słodyczy (a słodycze to najczęsciej w 40 - 65% tłuszcz, np. czekolada mleczna to około 60 - 65% tłuszczu, baton bounty - ponad 50%, sernik około 45 - 60%, etc - a wielu osobom wydaje się że jedzą w ten sposób niemal sam cukier, albo produkt z przewagą węgli...).

Jeśli chodzi o podejście do jedzenia - to masz rację. Kobiety boją się tłuszczu, ale głownie tego wyodrębnionego. Chcą jesć chudo. Panowie niekiedy też się boją, ale rzadziej, ja natomiast coraz częściej spotkam się z osobami, które unikają:
- węglowodanów,
- glutenu,
- nabiału

(a mimo to mają problem z nadmierną masą ciała). W tej materii akurat ciekawym papierkiem lakmusowym jest klientella potreningu.pl Teraz mam kilka osób na krzyż do opieki, ale bywało że miałem około 1000 i tam mało kto panicznie bał się tłuszczu, większosć osób pisało: "chudnę trochę wolno może byśmy jeszcze obcieli węgle?" Albo: "dlaczego w mojej diecie jest tyle węglowdanów, prosiłam o dietę odchudzajacą". Tudzież "owoce w diecie odchudzajacej? WTF?". Oczywiście podobne pytania dot. tłuszczu też się niekiedy zdarzały, ale - przynajmniej z moich osobniczych obserwacji wynika - były rzadsze.

Co do kategoryzacji produktów - jak ktoś się obawia masła, tłustego mięsa, smalcu - to przeciez nie musi tego jeść. To nie sa niezastąpione produkty. Ich unikanie w żaden sposób nie komplikuje redukcji, a namawianie do ich spożywania więcej ma wspólnego z "nurtem" będącym elementem mody i jest traceniem sił i czasu na ścieranie się dla sztuki. Większym problemem jest unikanie ryb (omega 3, selen, wit D), niskie spożycie nabiału (wapń) lub innych źrodeł wapnia, niskie spożycie czerwonego mięsa (żelazo) - czyli produktów dostarczjących skł których nagminnie brakuje w kobiecej diecie.Ich niedobory mogą odbijać się na zdrowiu. Brak tłustego mięsa czy masła nikomu krzywdy nie zrobi.



Zmieniony przez - faftaq w dniu 2015-12-14 17:45:58
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
faftaq
To taki papierek lakmusowy co się w psychice zmieniło.


Ulżyło mi. Z moją psychą chyba OK. Dzisiaj poczęstowano mnie napoleonką. Pani domu postawiła przede mną talerzyk z ciastem. Byłem na czczo, mam wieczorem trening - "spaliłoby się". Niemniej jednak nie miałem fazy, ślinotoku itp. Pewnie, że smaczne, ale na smaku świat się nie kończy. Jakbym z rana zrobił wyłom, to pół godziny później miałbym ssanie i pewnie teraz miałbym już w dzienniczku sporo powodów do męczenia się na treningu.
Na szczęście Pani się zorientowała, że ja nie z tych i dała do spróbowania swojskiej kiełbasy. No i przestałem być na czczo
faftaq

Poza tym tłuszczów nie trzeba odczarowywać. Chyba zostały już odczarowane. Ale warto wiedzieć, ze wiele osób mających problem z nadwagą i otyłością jada ich zbyt wiele (węgli też jada zbyt wiele i finalnie przekracza bilans kcal, choc nie codziennie, a np tylko w weekendy )).


Są tłuszcze i tłuszcze, węgle i węgle, kalorie i kalorie. Pożywny i pożyteczny smalec podany na białym chlebie staje się morderczo niebezpieczny.
I jeszcze coś. Pamiętajmy jak działa mózg osoby otyłej. Otóż ten organ niczym prawnik będzie poszukiwał casusów, na które powoła się żeby usprawiedliwiać zachcianki. Przynajmniej kilka osób po lekturze Twojego dziennika może dojść do wniosku, że "czasami można, czasami nawet trzeba i sporadycznie zjedzony baton w niczym nie przeszkodzi, a nawet może pomóc"
Może to i prawda. Problem zaczyna się gdy "czasami" odbywa się co drugi dzień.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
Otóż ten organ niczym prawnik będzie poszukiwał casusów, na które powoła się żeby usprawiedliwiać zachcianki. - dokładnie tak jest. I w tem sposób np. błogosławi się niektóe czity, które przybierają postać bulimicznych epizodów tyle że... bez fazy wymiotów

"Przynajmniej kilka osób po lekturze Twojego dziennika może dojść do wniosku, że "czasami można, czasami nawet trzeba i sporadycznie zjedzony baton w niczym nie przeszkodzi, a nawet może pomóc" - podkreślam to regularnie w dzienniku: czym innym jest żywienie osoby bez problemu z nadmiarem tk tłuszczowej, aktywnej, zdrowej metabolicznie, a czym innym osoby majacej problem z otyłoscią, prowadzacej siedzący tryb życia lub tylko "chodzącej na siłownie"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1118 Napisanych postów 3767 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68313
faftaq
(...) Co do kategoryzacji produktów - jak ktoś się bo masła, tłustego mięsa, smalcu - to przeciez nie musi tego jeść. To nie sa niezastąpione produkty. Ich unikanie w żaden sposób nie komplikuje redukcji, a namawianie do ich spożywania wiecje ma wspólnego z "nurtem" będącym elementem mody.


Nareszcie zostało to wyraźnie powiedziane. Namawianie do tłustego mięsa to pomyłka...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
faftaq Dietetyk-SFD
Ekspert
Szacuny 1417 Napisanych postów 35562 Wiek 41 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 150829
M-ka - Wreszcie? Ale kto namawia by jeśc tłuste mięso koniecznie?

Mięso po prostu nie musi być chude. Warto by ludzie wiedzieli, ze nie jest tak, że im chudsze tym zdrowsze - to jest nieorozumienie. Mozna jeśc też tłuste mięso. Ale nie należyh wpadać w pułapkę kontrapunktu, że im bardziej tłuste tym zdrowsze. Albo że tłuste generalnie jest zdrowsze. Nie ma na to przekonujących dowodów.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1118 Napisanych postów 3767 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68313
Miałam zawsze wrażenie, że w dziale dla pań jest zbyt duży nacisk na to tłuste mięso, ale może to kwestia osobistych uprzedzeń do tłustego mięsa i po prostu zawsze zwracałam uwagę, kiedy było mocno zachwalane... Nie chcę być niesprawiedliwa w ocenie.
Z obserwacji rodzinnych i nie tylko, wiem, że są osoby które nie cierpią tłustego mięsa, wybierają każdą odrobinę tłuszczu i mimo to mają się bardzo dobrze pod względem zdrowotnym, więc na pewno, tak jak piszesz , faftaq - nie jest to niezbędny rodzaj tłustego pokarmu w diecie i nie można uogólniać, że każdy tego potrzebuje...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 22570 Napisanych postów 11129 Wiek 47 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 356142
M-ka - ja bym obstawiała, że główną przyczyną doradzania tłustych mięs w Lejdis jest to, że większość pań pytających tam o rady co zmienić w swojej diecie ma za mało tłuszczów w menu, a jak się pyta jakie mięso jedzą, to okazuje się, że właściwie nic poza kurzym cycem.
Plus do tego pewnie dochodzą osobiste preferencje osób doradzających, z których część na pewno lubi zjeść choćby kawałek tłustej karkówki.

Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 52 Napisanych postów 519 Wiek 32 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 12224
Z innej beczki, doczytałem się podajze na 5 str., ze dzienne spozycie błonnika wynosi 40-50 g, a jak to wyglada gdy spozyjemy ta ilosc w jednym posilku ? Bedą jakieś skutki uboczne, dyskomfort w przewodzie pokarmowym ?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Seminarium z L. Nortonem - zapytanie

Następny temat

[BLOG] CZAJA MASA IF

WHEY premium