[BLOG] Cayek - Road to Aesthetics 2017 Start redu 298 str.

Jeśli chodzi ci o ten plan to jest bardzo fajny i ciężki. Wczoraj rozpocząłem 3 tydzień i pociągnę chyba do 5 tyg. Efekty - zobaczy się po, jednak nie jest to coś spektakularnego. Póki co średnio bo ostatnie 4 dni żarłem kebaby i trochę piłem.

To, że ciężki to też muszę przyznać

Musi być ciężko .

Czasem zmęczenie po treningu jest na tyle duże, że nie ma szans bym się tego samego dnia pouczył. Usypiam na siedząco i nie myślę co jest dużym utrudnieniem. Od 31 marca będę chodził na siłownię we wtorki, czwartki i soboty między 21.00 a 0:00. Regeneracja do dupy, serce boli, ospały jestem. Ogólnie dupa. Fart, że nowa siłownia będzie funkcjonowała 24/7 przez cały rok, nawet we wszelakie święta

Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-02-17 22:11:30

o 24 na siłownie?
nie ma mozliwosci wcześniej?
nawet rano?
po całym dniu na nogach nie ma opcji wykonac trening na 100%

W poniedziałki, środy i piątki do 18.30 siedzi u mnie w domu siostrzeniec 2 letni póki siostra nie wróci z pracy. Do 17 muszę być w domu bo do tego czasu sąsiadka zajmuje się małym, więc trening robię odrazu po szkole. Problem w tym, że nie ważne czy minęły 4 godziny czy 7 od zakończenia treningu - zaglądam do książek (biologia) i nie daje rady się uczyć, skupienia brak, zmęczenie za duże. Co wejdzie do głowy to odrazu wypada. Szczerze to nie wiem czemu jestem aż w takim stopniu ospały. Normalnie kawy bym się napił, ale jak ją wypije to serce daje o sobie znać (pre workout już nie wspomnę - wywaliłem go). Drzemki też nic nie dają, więc zastanawiam się nad tym by najpierw się pouczyć w domu po szkole, a dopiero wieczorem na 20.00 ok. iść na trening i tak ciągnąć do momentu aż zdam tą zje##ną maturę czyli +/- miesiąc.

Chociaż i tak mam teraz lekko - wcześniej wracałem ze szkoły, zajmowałem się dzieciakiem od 15.30 do 18.30, o 19.00 na trening, o 21.00 byłem w domu, o 21.30 jadłem i do książek. Cóż - taki pech, że maluch idzie do przedszkola akurat jak skończę technikum i maturę, więc jestem póki co w dupie

Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-02-17 23:40:54

DNT zarówno dziś jak i jutro...
Wrzucam tylko makro z dnia dzisiejszego.

Chodzenie w godzinach gdy ludzie pracę kończą jest pomysłem dobrym tylko dla nich i ew. januszy, którzy robią 3 serie na płaskiej przez 30 min...
Widzi idiota, że robię 3 ćwiczenia pod rząd i co ? W ostatniej serii mi cymbał zdejmuje drążek i uczy kumpla jak się robi (z 40 lat ok.), no to ja mu się wbijam na jego wyciąg i chcę robić, a ten się sadzi do mnie, że on tu robi bym poczekał. Jak łysego kretyna zwyzywałem, myślałem że mu hantle na łeb zarzucę - nie spyta się czy ktoś tu robi, tylko na chama zmienia i ma problem. Jak mnie takie leniwe grubasy denerwują.

Cienko z motywacją ostatnimi czasy - matura, z polskiego ciśnie co chwilę, jakbyśmy chcieli zostać następcami Mickiewicza, a na biologię, matmę i trening to czasu nie muszę mieć - bo po ch##.

Trening:

* Tempo wykonywania:
Dla 6-tek: 4 sek w dół, w górę jak najmocniej.
Dla 12-tek: 2 sek w dół, w górę jak najmocniej.
Dla 25-tek: 1 sek w dół, w górę jak najmocniej.

Dzień 2.Czwartek: Barki i Ramiona

A1: 6 Wyciskanie hantli siedząc 22 kg/22 kg/22 kg (za mało)
przerwa 10 sekund
A2: 12 przyciągania sztangi do brody chwyt szeroki 23 kg/23/23
przerwa 10 sekund
A3: 25 Wznosów sztangielkami bokiem 6/6/6
Odpoczynek 2 minuty

Powtórz 3 razy

B1: 6x wyciskanie 1-hantli za głową oburącz. 26/26/26kg (za mało)
przerwa 10 sekund
B2: 12x Ściąganie drążka wyciągu górnego nachwytem 50/45/40 kg
przerwa 10 sekund
B3: 25x Francuzy hantlami oburącz
Odpoczynek 2 minuty

Powtórz 3 razy

C1: 6x Sztanga łamana stojąc. 33/33/33 kg
przerwa 10 sekund
C2: 12x Uginanie ramion z hantlami oburącz siedząc z supinacją. 7/7/7 kg
przerwa 10 sekund
C3: 25x Uginanie z linką wyciągu dolnego stojąc
Odpoczynek 2 minuty
Powtórz 3 razy

HIIT 15 min prawie. Po ostatnim sprincie jak mi Heart Rate skoczył do 190 i ścisnęło mnie ostro pod lewą łopatką to dałem spokój.

Suple:

Finaflex px black 2 kapsy na czczo.
BCAA 8:1:1 - 10g przed treningiem i w trakcie.
WPC 45g po HIIT.

Dieta:

Wkleję potem, 30 min temu dopiero zjadłem - taki chaotyczny dzień, że post trwał chyba 19h...więc okno jedzenia wydłużę, albo nie dojem dziś wszystkiego.


http://instagram.com/p/zSQ18hDIKF/?modal=true

Ponczek z WK...66,7 kg... Świetnie. Ma więcej mięcha na sobie niż ja (no poza nogami) i tyle waży, więc ja pewnie musiałbym zejść do 60 kg...









Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-02-19 21:18:07

Co jak co,ale przedramie to ma potężne,niczym moja siostra

Cichoooooo !


Sam mam takie jak on...

Chyba...





Dieta z wczoraj. Węgle trochę przekroczone Ogólnie dodaję teraz do szynki wieprzowej całe opakowanie mieszanki warzyw na patelnie z lidla - ok. 1 kg żarcia na 2x.
Miałem dziś nogi robić, ale cały weekend mam zamiar odpoczywać i od poniedziałku lub wtorku lecę od nowa (chyba).
Czuję się non stop jak kapeć, nawet chęci do treningu nie mam (raz tylko tak miałem kiedyś gdy trenowałem 5-6x w tyg i się chyba przetrenowałem ) więc odpoczynek robię.
Akurat w międzyczasie zajmę się biologią (2.5 miecha do matury, a ja nic nie umiem poza 2 pierwszymi działami )

Dodam tylko, że na obecnej redukcji FAT spada inaczej niż rok temu - teraz leci najpierw z nóg i z ramion, a nie z klatki i brzucha - wolałem poprzednią wersję.



Edit - ta waga mnie chyba w jajo robi...jeszcze przedwczoraj bodajże ważyłem 74 kg (rano na czczo ale nie po "full WC"), a dziś...72.4 kg

WTF ?!

Dodatkowo nie byłem w WC "na dłużej", a w wczoraj wleciało z 1.5 kg jedzenia luźno. Obwody też prawie się nie zmieniają, a waga leci w dół jak szalona (wlazłem na wagę 5x by się upewnić ) W dodatku w tamtym dniu aż do teraz nie trenowałem... Nie nie rozumiem

Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-02-21 16:05:55

Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-02-21 16:25:26

Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-02-21 16:33:54