OKNO IF: 16/8 +/- 30 MIN. Głodu nie czuję już w ogóle w trakcie postu, jednak dziś dziubnąłem 1h przed końcem postu malutką kosteczkę czekolady, no ile to miało 2x2cm ? A w moment zrobiłem się głodny Muszę mówić matce by nie zostawiała czekolady na wierzchu
Dzisiejszy dzień od "rana" zamulony - wstałem o 14.00 i jak padało tak pada dalej, ale trening zrobiony. W tym tyg wypadają treningi siłowe 5x5 standard. Nie chciało mi się nic, ale wziąłem 3/4 miarki mojego mózgotrzepa (po 4-5 dniach przerwy od tego + bycie po 1 posiłku sprawiło, że czułem się pobudzony i zmotywowany, że hoho, ale łapy się trzęsły i trudno było klatkę robić) i było git
Trening:
Klatka:
1.Wyciskanie hantli na ławce płaskiej 5x5 - 32 kg - powinienem był wziąć 34 albo 36 kg...waga i obwody lecą powoli w dół, a siła praktycznie stoi w miejscu
2.Wyciskanie hantli na skosie 2 serie po 8-10 powt. - 28 kg hantle.
3.Rozpiętki na ławce skośnej 2 serie po 8-10 powt. - 16 kg x10 i 18 kg x8 - tu powinienem był wziąć 20 kg i 18 kg...
Biceps:
1.Sztanga łamana stojąc 5x5 - 13 kg sztanga + 12,5 kg na stronę - tu tak samo...mogłem dołożyć po 1.25 kg na stronę...
2.Młotki stojąc - 2 serie po 8-10 powt. 18 kg hantle.
3.Biceps z supinacją - 2 serie po 8-10 powt. 14 kg hantle.
Do tego 30 min aerobów - 8 poziom nachylenia, speed 4,8 km/h. Miał być HIIT, ale jutro postanowiłem zrobić nogi przed świętami
Suplementacja:
- BCAA 8g przed treningiem i 8g w trakcie treningu.
- FinaFlex PX Black 2 kapsy przed treningiem.
- Mr.Hyde - pół miarki przed treningiem.
-40g izolatu po treningu przed aerobami.
Tu powiem, że odkąd Solaros powiedział bym odstawił carbo, to treningi robi mi się lepiej, nie czuje się ociężały i nie mam problemów z żarciem po treningu - jak wchodzę do domu to luźno jem te 360 ml lodów, do tego 150g winogron czerwonych, pakę ryżu i prawie 200g cycka z kury
Tak w ogóle chciałem kupić rybkę na jutro, bo coś mnie wzięła ochota na to, patrzę patrzę, szukam w biedronce i jest ostatnie opakowanie. Babcia jakaś stoi obok, znaczy babcia - no tak z 60 lat miała, ale raczej nie więcej, biorę tą rybę, a ta su*a mi wyrywa ją z rąk i mówi, że ona chciała Ja mówię, że mogła spytać czy jej nie odstąpie, a nie mi wyrywa, a ona, że nie musi pytać, jest starsza i powinienem z miejsca zostawić i problemów nie robić A jako że jestem wrażliwy na takie coś, no to jej zabrałem i powiedziałem co myślę, a ta d****ka pracowników na skargę leci. Yhh, ten świąteczny nastrój w sklepach
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html